Michał Idzikowski ma 36 lat. Urodził się w Międzyrzecu i tu spędził większość życia. Obecnie mieszka w Białej Podlaskiej. Skończył pedagogikę w Akademii Podlaskiej w Siedlcach. Pracuje w bialskiej Komendzie Miejskiej Policji.

Ciekawa jest historia jego literackiego debiutu. W 2013 roku podczas przeprowadzki w starym pudle z książkami znalazł swój rękopis sprzed 15 lat. Postanowił nad nim popracować. Pisał i poprawiał przez pół roku. Potem szukał wydawcy. Powieścią zainteresowało się Wydawnictwo Witanet. Książka wyszła w niewielkim nakładzie i szybko potrzebny był dodruk.

Akcja „Cyngli” rozpoczyna się w Międzyrzecu Podlaskim w roku 1999. Opowiada o przygodach trójki przyjaciół wychowanych na „Psach” Pasikowskiego. Dżino, Enrico i Mały mieszkają na jednym osiedlu. Dżino, który był uczestnikiem misji pokojowej w Bośni i Hercegowinie, otrzymuje propozycję pracy od swego byłego dowódcy. Teraz jest on grubą rybą wśród warszawskich biznesmenów. Dżino zabiera przyjaciół i wyrusza do Pruszkowa, gdzie ma chronić dowódcę. Okazuje się, że jego pracodawca podczas wojny w Bośni zadarł z Serbami. Sprzątnął im sprzed nosa śmiercionośne głowice. Serbski generał Kostyriew werbuje Rosjan i robi wszystko, aby dowiedzieć gdzie ukryte są rakiety. W książce jest mnóstwo nieoczekiwanych zwrotów akcji. Akcja z Pruszkowa przenosi się na jedną z wysp nieopodal Hong-Kongu a kończy w Rzymie.

Michał Idzikowski uwielbia gry RPG i powieści grozy. Szczególnie ceni sobie książki Lovecrafta. Po literackim debiucie rozpoczął pracę nad nową powieścią. Jej akcja dzieje się na Ukrainie po katastrofie elektrowni atomowej w Czarnobylu.